Coraz częściej pojawiają się doniesienia, że w niektórych krajach rezygnuje się z nauki odręcznego pisma na rzecz nauki szybkiego pisma na klawiaturze. Głównym powodem i wytłumaczeniem tej zmiany jest argument, że obecni uczniowie najmłodszych klas w swoim dorosłym życiu nie będą potrzebowali pisma ręcznego, ponieważ wszystko, co będą musieli napisać, będzie możliwe dzięki różnego rodzaju urządzeniom z klawiaturą.
Jednakże, proces uczenia się pisma ma znaczenie dla rozwoju takich umiejętności jak: koncentracja, pamięć, organizacja, metodyczność, orientacja przestrzenna, umiejętność rozwiązywania problemów i syntetyzowania danych i usprawnienie przyswajania wiedzy – a to nie wszystkie zalety kaligrafii. Pisanie odręczne jest skomplikowanym procesem umysłowym, wymagającym sprawnej analizy słuchowej tego, co chcemy zapisać, a następnie wykonania sekwencji ruchów ręki pod kontrolą wzroku i syntezy całości.
Badania przeprowadzone na Uniwersytecie Indiana dowiodły, że mózg dziecka piszącego samodzielnie na czystej kartce pracuje inaczej niż mózg dziecka piszącego po śladzie lub korzystającego z klawiatury. Samodzielne odręczne pisanie i rysowanie angażuje lewy zakręt wrzecionowaty – odpowiedzialny między innymi za przetwarzanie informacji leksykalnych (czytanie), zakręt czołowy dolny – odpowiedzialny za ośrodek czołowy mowy oraz tylną korę ciemieniową – odpowiedzialną za orientację przestrzenną.
Z kolei badacze z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles oraz Uniwerytetu w Princeton twierdzą, że badani przez nich studenci notujący na wykładach ręcznie, zapamiętywali więcej i na dłużej niż ich koledzy zapisujący swoje notatki bezpośrednio w laptopach. Uzasadnienie jest takie, że proces pisania ręcznego jest wolniejszy, a więc student podczas wykładu musi jednocześnie analizować i dokonywać wyboru, co i jak zapisać, myśleć o tym.
Brytyjscy badacze natomiast dowodzą, że dzieci piszące wypracowanie odręcznie, używają większego zasobu słów i budują bardziej złożone zdania, niż dzieci używające klawiatury. Według Williama R. Klemma, profesora neurologii z Uniwersytetu w Teksasie, korzyści płynące z procesu uczenia się pisma odręcznego możemy podzielić na biologiczne i psychologiczne. Biologiczne to te, które wiążą się bezpośrednim wpływem pisania na czynności mózgu i wynikający z tego rozwój połączeń nerwowych. Psychologiczne to natomiast te, które dają dziecku umiejętności potrzebne do dalszej nauki.
Każdy z nas jest genetycznie wyposażony w pewien poziom koordynacji sensomotorycznej. Można go jednak podwyższyć dzięki odpowiednim ćwiczeniom. Połączenia wytworzone w czasie ćwiczeń stają się trwałą częścią mózgu i będą wykorzystywane do innych tego typu czynności. Podczas nauki pisania wymagania psychoruchowe są specyficzne, odmienne dla każdej litery alfabetu, a pisanie liter w różnych kombinacjach i połączeniach wywołuje konieczność ciągłej uwagi.
Druga grupa korzyści to te natury psychologicznej. Nauka odręcznego pisania jest sposobem na to, aby dziecko odkryło strategie uczenia się, które będą mu potrzebne przez resztę życia. Tak samo zresztą jak satysfakcję z przekonania, że może samo coś osiągnąć.
Profesor Klemm przeanalizował schemat uczenia się pisania odręcznego, który jest właściwie niezmienny od zarania dziejów. Nauczyciel pokazuje uczniowi, jak trzymać narzędzie i jak kreślić literę. Uczeń sam odwzorowuje ją i natychmiast widzi efekt. Sam może ocenić wynik swojej pracy. Otrzymuje odpowiedź, co poszło nie tak. Może zaangażować większy wysiłek i zobaczyć, że od niego samego zależy rezultat nauki. Widzi więc zależność pomiędzy swoją pracą a efektem końcowym. Dzięki natychmiastowej odpowiedzi dowiaduje się, że sukces jest możliwy. Ponadto uczy się skupiania uwagi na jednym zadaniu, co jest kluczową umiejętnością potrzebną nie tylko przy nauce.
źródło: dzieci.pl