W ostatnich latach latanie samolotami stało się powszechnym sposobem podróżowania. Biura podróży kuszą egzotycznymi wycieczkami, firmy prowadzą międzynarodowe interesy wymagające szybkiego przemieszczania się między krajami, znajomi i rodzina za granicą to coraz częstsze zjawisko. Dodatkowo, loty samolotem nie tylko skracają czas podróży, ale także są bardziej ekonomiczne niż naziemne sposoby przemieszczania się. Powszechnie znane są statystyki, które zapewniają, że samolot jest najbezpieczniejszym, najmniej wypadkowym środkiem transportu. Pomimo to, wiele osób na myśl o podróży samolotem odczuwa paraliżujący
lęk. Ten strach to aerofobia.
Aerofobia może dotyczyć rożnych aspektów lotniczych podroży. Oto kilka typowych obaw:
- nieufność do załogi (pilot jest niedoświadczony, chory, zmęczony…)
- nieufność do personelu naziemnego (mechanik nie dopatrzył urządzeń)
- nieufność do samych urządzeń (popsują się, są zużyte, wadliwe)
- strach przed zamknięciem
- strach przed wysokością
- strach przed katastrofą i śmiercią
- strach przed własnym atakiem paniki, „zwariowaniem”, zemdleniem
Mogą się pojawić także inne bardziej indywidualne przyczyny strachu np. obawa przed formalnościami na lotnisku, terrorystami, a nawet przed uduszeniem się czy utonięciem (gdyby samolot wpadł do wody…). Lęk objawia się w sposób, który bardzo trudno ignorować. Serce bije szybko, rośnie ciśnienie krwi i robi się nam gorąco. Na czole pojawiają się krople potu. Oddech staje się szybki i płytki, mamy wrażenie, że brak nam powietrza. Wszystkie mięśnie napinają się jak struny, co może powodować ich ból lub drętwienie. Niekiedy pojawiają się problemy żołądkowe, ból brzucha lub nawet biegunka. Jednocześnie nasze myśli tłoczą się do głowy bez ładu i składu, i wydaje się, że krążą tylko wokół jednego tematu: uciekać!
Wszystkie wymienione powyżej objawy to typowa reakcja organizmu na sygnał płynący z mózgu i informujący o zagrożeniu. Musimy tak reagować, aby w pełni przygotować się do starcia z zagrożeniem: walczyć lub uciekać. Problem nie w tym, że ciało reaguje, lecz w tym, że nie rozpoznaje czy informacje o niebezpieczeństwie są uzasadnione. Mózg jest bowiem zdolny nie tylko do przetwarzania bodźców płynących ze środowiska ( pali się!) ale także do tworzenia wyobrażeń, snucia spekulacji, przewidywania tego, co być może mogłoby nastąpić (a co jeśli będzie się palić?). Myśli i wyobrażenia wywołują podobną reakcję organizmu jak rzeczywiste sytuacje. Nic więc dziwnego, że serce, mięśnie, oddech posłusznie wypełniają polecenie: przygotować się do ataku!
Jak sobie radzić w takiej sytuacji? Istnieją różne metody pomocy, od technik relaksacyjnych, poprzez środki farmakologiczne, po różne metody psychoterapeutyczne. Leczenie zależy od głębokości problemu oraz specyfiki, historii danego pacjenta. Czasami wystarczy doraźne zastosowanie leków przeciwlękowych. W niektórych sytuacjach, gdy aerofobia jest jedynie manifestacją innych, głębszych problemów wskazana jest psychoterapia. W każdej sytuacji ważny jest wywiad, spotkanie z lekarzem psychiatra lub psychoterapeutą. Specjaliści dysponują wiedzą, która pozwoli na podjęcie decyzji jaki rodzaj leczenia jest wskazany by złagodzić cierpienie, zmniejszyć dyskomfort wywoływany przez objawy.
Nasi terapeuci
Terapeuci z Gabinetów Rozwoju, którzy specjalizują się w problemach przedstawionych w tym artykule:
lek. med. Katarzyna Monika Adamska