W ostatnich latach coraz więcej prowadzonych jest interdyscyplinarnych badań, mających za zadanie zweryfikować teorie i założenia, które od wielu dekad są uznawane w dziedzinie psychoterapii. Eksperyment, którego Zygmunt Freud – niemal 100 lat temu – z oczywistych względów nie mógłby przeprowadzić, zdaje się potwierdzać jedną z jego kluczowych teorii oraz łączyć ją ze współczesnymi neuronaukami. Mowa o teori neświdomych konfliktów i roli wyparcia, zaś eksperyment został przeprowadzony na University of Michigan Health System pod kierownictwem prof. Shervina.
W badaniu wzięły udział osoby z rozpoznaniem zaburzeń lękowych, które uprzednio zostały poddane serii diagnostycznych spotkań prowadzonych przez psychoanalityka. Podczas tych spotkań zadaniem prowadzącego było wywnioskowanie jaki rodzaj wewnętrznego nieuświadomionego konfliktu może leżeć u podstaw zaburzenia u danej osoby. Następnie naukowcy za pomocą elektrod obserwowali aktywność mózgową badanych, gdy prezentowano im wybrane przez psychoanalityka słowa, mające odzwierciedlać naturę ich nieuświadomionego wewnętrznego konfliktu oraz słowa z kategorii kontrolnej, nie mające znaczenia dla rozpoznanego zaburzenia. I choć dla każdego badanego były to inne słowa, wyniki pokazały że mechanizm działa u każdego z nich w ten sam sposób. Słowa były pokazywane na dwa sposoby: podprogowo oraz nadprogowo. Dla słów zaprezentowanych podprogowo przez 1/1000 sekundy uzyskano wzmożoną aktywność mózgową oraz wzbudzenie objawów lękowych. Te same słowa prezentowane świadomie przez 30/100 sekundy nie wywołały takich reakcji.
We wcześniejszym eksperymencie prof. Shervin zademonstrował takie kształtowanie się częstotliwości i rodzaj mózgowej aktywności, który wskazywał, że pacjenci grupują nieświadome bodźce skonfliktowane ze sobą tylko wtedy, gdy są one przedstawione podświadomie. Z kolei prezentowanie świadomych, powiązanych z objawami bodźców wykazało odwrotny mechanizm – aktywność mózgu była lepsza, bardziej harmonijna, niż gdy prezentowano te słowa podprogowo.
– “To, co analityk wydobył podczas sesji diagnostycznych, ma sens dla mózgu tylko na poziomie podświadomym.” – podsumował prof. Shervin.
Jednak konstrukcja eksperymentalna w tym pierwszym doświadczeniu nie pozwalała na bezpośrednie porównanie wpływu nieświadomych bodźców konfliktu na świadome bodźce objawów. W celu uzyskania dowodów dla tego następnego poziomu, nieświadome bodźce konfliktowe były prezentowane bezpośrednio przed świadomymi bodźcami wywołującymi objawy tak, by ponownie dokonać pomiaru pod kątem częstotliwości własnej fal alfa w mózgu w cyklach od 8 do13 na sekundę, które hamują różne funkcje poznawcze. Uzyskano bardzo znaczącą korelację, która sugeruje, że może być w to zaangażowany mechanizm nazywany w psychoanalizie wyparciem.
– “Te wyniki dają przekonujący dowód, że nieświadome konflikty mogą powodować lub przyczyniać się do powstania objawów lękowych, których doznaje pacjent.” – mówi prof. Shervin. I dodaje:
– “Te odkrycia jak i zastosowane interdyscyplinarne metody – które opierają się na psychoanalizie, psychologii poznawczej i neurobiologii – pokazują, że możliwe jest opracowanie interdyscyplinarnej nauki czerpiącej z psychoanalitycznych teorii.”
źródło: www.uofmhealth.org