Dlaczego potrawy nam smakują, co ma na to wpływ?
Na odbiór smaku wpływa nie tylko skład produktu, ale też oświetlenie pomieszczenia, w którym się znajdujemy, a nawet muzyka, której słuchamy. Smakuje nam też to, co nasz mózg uważa za potrzebne.
Zespół Davida Kesslera oraz zespół naukowców z uniwersytetu Yale zbadał, dlaczego tak chętnie sięgamy po tzw. śmieciowe jedzenie. Okazało się, że odpowiednie proporcje tłuszczu, cukru i soli zawarte w fast foodach aktywizują większą liczbę neuronów, co sprawia, że sygnał zachęcający do jedzenia staje się silniejszy i oddziałuje na nas, nawet gdy nie jesteśmy głodni. Tzw. śmieciowe jedzenie powoduje także szybki wzrost, a następnie spadek poziomu cukru we krwi. Gdy poziom cukru spada, mamy ochotę na kolejną przekąskę.
Z badań psychologów z Uniwersytetu Jana Gutenberga w Moguncji wynika natomiast, że na smak może wpływać barwa światła – kieliszek białego wina wyda nam się smaczniejszy w pomieszczeniu oświetlonym na czerwono lub niebiesko. Smak alkoholu, nawet do 60 proc. może poprawiać też muzyka – twierdzą badacze z Heriot Watt University. Natomiast David Eagleman, autor książki “Mózg incognito. Wojna domowa w twojej głowie”, uważa, że smakuje nam to, co nasz mózg uważa za potrzebne. Według niego nic nie jest smaczne lub obrzydliwe samo w sobie – zależy to bowiem od potrzeb i okoliczności. Dla przykładu, ekskrementy zawierają szkodliwe bakterie, więc człowiek wykształcił nieodwracalnie zaprogramowaną awersję do ich spożywania. Ale młode koale jedzą odchody swoich matek, aby zaszczepić w systemie trawiennym właściwy rodzaj bakterii. Bez nich nie mogłyby się żywić liśćmi eukaliptusa, bowiem są one trujące.